sma
komentarze
Wpis który komentujesz:

Idąc, i przyglądając się temu co zmarznięte budynki mówią pod nosem przypomniałam sobię coś. Chodzi o wrzosy - a właściwie ich brak, i całą tą historie. Dzisiaj szare, smutne i przemarznięte domy, kilka miesięcy temu kolorowe, *tętniące życiem* i uśmeichnięte. Ten obraz zawdzięczam nie-tylko nadchodzącej zimie. Widzę go dzięki oczom podarowanym przez lipcowe słońce, które przeminęło bezpowrotnie. Teraz jestem zupełnie wyjatkowa.... bo tylko w moim pokoju rozkwita zieleń i żółć. Bo tylko tutaj, jeszcze nie wkradła się zimowa kurtka i rękawiczki, główni przedstawiciele zimy. Bo tylko tutaj, czuję że ja i moje serce jesteśmy bezpieczni, nierozłączni, prawdziwi. Bo tylko tutaj, jesteśmy sami-bez ciebie. *Tik*-*tak* zegar sumiennie odmierza każda sekundę myślenia o Tobie, i szeptem przypomina mi, że i tak *zostaniemy zbawieni osobno*.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)